złam ścieżką w lesie i nagle złapał mnie ogromny ból w zebrach i zaczęłam cala się trząść. Miałam ogromnie drgawki. Czułam się jakby ktoś wziął przeżuł mnie i wypluł. Nie umiałam nawet myśleć i prawdopodobnie miałam zwidy bo stanęły przede mną WILKI???Ale nie takie zwyczajne takie wyrośnięte ogromnie wilki. Takie w skali 5:1. Było ich 1,2,3... kurde tak boli że aż nie umiem liczyć ,a nigdy w matmie nie byłam słaba.
-Spokojnie ból przejdzie-powiedział MÓJ KUZYN???Ale jak to możliwe nie boi się tych wielkich wilków przed nim!!!Przecież oni jednym ruchem mogą go zabić- możesz krzyczeć przecież to uśmierza ból-teraz dopiero zauważyłam że jedynie leże i żadnych dźwięków nie wydaje. Nie chciałam krzyczeć. O NIE!!!Nie mam zamiaru. Nagle zobaczyłam że zamiast rąk mam wielkie owłosione łapy. Dodatku białe.
-Łał to nie słyszane. Biało-czarna wilczyca- usłyszałam w głowie głos ADAMA!!!Jak to możliwe że słyszę jego głos
-Normalnie- od razu stanęłam na CZTERECH łapach
-Spokojnie Daria zaraz wszystko ci wytłumaczę. Tylko nie panikuj!!!-powiedział kuzyn-kotku przynieś jej jakieś ubrania- powiedział do szarego wilka. On mówił do wilka kotku
-To ja Magda! Błagam przestań panikować- znów usłyszałam głos w głowie tym razem kobiecy.
Po chwili wróciła z jakąś sukienka w ręce
-Będzie się działo-powiedział chyba Marcin Call
-Teraz Daria idź gdzieś w głąb lasu i zrób na ziemi taki krzyżyk i pomyśl o tym że chcesz być człowiekiem-spokojnie powiedział KUZYN
Po chwili wróciłam ubrana w sukienkę którą dała mi Magda
-Szybko ci poszło-powiedziała
-Teraz powiecie mi o co w tym wszystkim chodzi!Bo na pewno zwykłymi ludźmi nie jesteśmy-oparłam się o drzewo by z nadmiaru wrażeń nie upaść
-Jesteśmy zmiennokształtnymi, czyli zmieniamy się w wilki. Często dzieje się tak że zakochujemy się w kimś i nie widzimy świata poza nim. Mamy Alfe którym jestem ja. Tak jak u wilków nasza grupa nazywa się sforą i to tyle masz jakieś pytania- na jednym wdechu ujął to Marcin(kuzyn)
-Chhybbba roozuumiemmm -jąkałam się no ale jak miałam to przyjąć
-To dobrze-zamiast wilków stało tam 6 osób-to nie cała sfora. Razem z tobą jest nas 11.
-Spoko kumam- powiedziałam. Tym razem spokojnie
-Chodź w bazie przedstawię ci wszystkich-doszliśmy do drewnianej chatki, takiej jak robiliśmy wszyscy razem w dzieciństwie (robiliśmy bardzo porządne chatki, wytrzymywały bardzo wiele)-
po kolei Paweł Urley , bliźniaki Sebastian i Kondrat Ateara, Marcin Call , Magda i Adrian Clearwater, Adam White i Wojtek Green oraz oczywiście Asia Black, ale jej nie muszę chyba przedstawiać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz